poniedziałek, 2 kwietnia 2012

Śląsk Wrocław, Górnik Zabrze, Cracovia Kraków.


Poznaniacy wracają do walki o puchary! Lechici w 3 ostatnich spotkaniach T-mobile Ekstraklasy rozegranych w tydzień, zgarnęli komplet punktów (9).Po porażce w 1/4 Pucharu Polski, Lech Poznań odradza się. Może zwycięstwa nie są porażające, a styl gry nie powala na kolana jednak liczy się zwycięstwo.


Szokujący był skład Lecha na spotkanie z wiceliderem tabeli- Śląskiem. W podstawowym składzie zabrakło Grzegorza Wojtkowiaka, Rafała Murawskiego, Semira Stilicia czy Artjoma Rudneva. Ten ostatni pojawił się na boisku w drugiej połowie i w doliczonym czasie gry (90+5) zdobył bramkę, z rzutu karnego. Pierwszego gola Lechici dostali w prezencie od obrońcy gości Piotra Celebana('51). Ostatecznie Kolejorz wygrywa 2:0 i notuję pierwsze zwycięstwo w tym roku.


Pojedynek z Górnikiem miał być rozegrany 5 marca, ale został odwołany z powodu żałoby narodowej po katastrofie kolejowej pod Szczekocinami.Dziś pewnie nikt nie żałuje tej decyzji, bo wtedy drużyna Lecha była kompletnie rozbita. Teraz wraca do walki o najwyższe cele. Cały mecz był bardzo wyrównany. Decydujący cios w drugiej połowie zadali zawodnicy rezerwowi. W 71 min. zobaczyliśmy podręcznikową akcję Kolejorza. Tonev świetnie zagrał wbiegającemu w pole karne Kikutowi, ten wypatrzył w środku Murawskiego i podał mu idealnie na piąty metr. Muraś bez problemu wpakował futbolówkę pod poprzeczkę. Ostateczny rezultat to 1:0 dla Lecha.


W sobotę koniec 'morderczego' tygodnia Lecha zakończyło efektowne zwycięstwo nad za przyjaźnioną Cracovią, Piękną bramką w 14 min. popisał się Mateusz Możdżeń. Mimo, że goście odpowiedzieli z rzutu karnego ('28 min Grzelak) to Lechici nie spuścili głów i jeszcze przed przerwą po raz kolejny wyszli na prowadzenie.Artjom Rudnev świetnie rozprowadza akcję do boku, a dośrodkowanie Możdzenia wykorzystuje Vojo Ubiparip. Serb tym uderzeniem głową zdobywa swoją pierwszą bramkę w tym sezonie ekstraklasy.W drugiej połowie Poznaniacy przypieczętowali zwycięstwo bramką Artjoma Rudneva (62 min). Był to już 20 gol łotewskiego snajpera w rozgrywkach Ekstraklasy. Ostatecznie Kolejorz wygrywa 3:1


O najlepszym strzelcu ekstraklasy jest teraz w mediach bardzo dużo. Większość już zaczyna spekulacje jak potoczą się losy utalentowanego napastnika. Rudnev na razie jednak zamyka usta dziennikarzom. " Gram teraz tutaj i tu jest moje serce. Chcę do końca rundy być w Lechu i to się liczy"- mówi. Więcej można dowiedzieć się z wywiadu, którego Łotysz udzielił portalowi bulgarska.pl: rudniew-teraz-liczy-sie-dla-mnie-tylko-lech.




Lech Poznań do trzeciego miejsca premiowanego grą w Lidze Europejskiej traci już tylko 3 punkty. Kluczowe będzie poniedziałkowe spotkanie, które piłkarze rozegrają na wyjeździe w Kielcach z tamtejszą Koroną.


zdjęcia: bulgarska.pl



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz